Satelita "Glory", który był odpowiedzialny za badania wpływu klimatu Ziemi "aerozoli atmosferycznych" czyli drobnych cząsteczek i zanieczyszczeń krążących w atmosferze oraz badań nad stałą słoneczną, nie dotarł na orbitę Ziemską i prawdopodobnie spadł do Oceanu Spokojnego. Wypadek ten dostarczył agencji kosmicznej NASA sporych strat pieniężnych wynoszących aż 424 mln dolarów.
Niepowodzenie misji Glory przyniosło gigantyczne straty
fot. NASA
Najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku było nieoddzielenie się owiewki, ochraniającej satelitę "Glory" podczas startu. Podobne nieszczęście miało miejsce w lutym 2009 roku, kiedy satelita Orbiting Carbon Observator, którego celem było monitorowanie globalnej emisji dwutlenku węgla spadł do oceanu w pobliżu Antarktydy, nie osiągając orbity z tego samego powodu co satelita Glory. Był to wielki cios dla nauki badającej zmiany w klimacie Ziemi.