8 Listopada Rosjanie wystrzelili z kosmodromu Bajkonur sondę Fobos-Grunt, której celem było dotarcie do jednego z księżyców Marsa. Sonda miała pobrać próbki i wrócić na Ziemię. Obecna sytuacja nie przedstawia się zbyt dobrze. Doszło do awarii silnika manewrowego sondy. Jeżeli usterka nie zostanie naprawiona sonda nie osiągnie orbity heliocentrycznej. Spowoduję to wejście sondy w Ziemską atmosferę.
Przyszłość sondy wartej 163 miliony dolarów stanęła pod znakiem zapytania.
fot. Roskosmos
Rakieta Zenit-2 wyniosła wczorajszego wieczoru tuż po godzinie 21 sondę na orbitę okołoziemską. Po kilku godzinach miało dojść do kolejnego etapu misji czyli odpalenia silników, które miały skierować sondę na orbitę heliocentryczną. Zaistniała jednak nieoczekiwana awaria, która wyklucza taką możliwość. Władimir Popowkin, szef Roskosmosu poinformował, że personel na Ziemi nie utracił kontaktu z sondą. Przez najbliższe 3 dni będą prowadzone wszelkie starania mające na celu usunięcie usterki.
Warto wspomnieć, że na pokładzie sondy Fobos-Grunt znajduje się polskie urządzenie "Chomik" zbudowane przez Laboratorium Mechatroniki i Robotyki Satelitarnej w Centrum Badań Kosmicznych PAN. Jego celem jest wywiercenie otworu w powierzchni
Fobosa i pobranie próbek. Misja w kierunku Marsa miała potrwać 11 miesięcy jednak może się zakończyć fiaskiem już za kilka dni.
O przebiegu aktualnej sytuacji będziemy starali się informować Was na bieżąco.
11.11.2011 10:00 - Po 3 dniach od wyniesienia sondy Fobos-Grunt na orbitę okołoziemską personel na Ziemi wciąż nie może nawiązać połączenia z sondą. Misja prawdopodobnie zakończy się niepowodzeniem.
Źródło: Interfax, Roskosmos